Betlejemskie Światło Pokoju
Betlejemskie Światło Pokoju
Już od najbliższej niedzieli tj. 22 grudnia będzie można pobrać do domu Betlejemskie Światło Pokoju. Znajdować się ono będzie u stóp pomnika Jana Pawła II przy kościele parafialnym. Przy odpalaniu dbajmy oto aby nie zagasło i zanieśmy je do naszych domów by towarzyszyło nam przy Wigilijnym stole. Podzielmy się nim z sąsiadami i trwajmy w ten sposób w łączności z Grotą Betlejemską, gdzie 2013 lat temu zdarzył się CUD – Bóg zamieszkał między nami!!!
Trochę historii...
Akcję „Światła Pokoju” z Groty Betlejemskiej rozpoczęła w 1986 r. rozgłośnia ORF. Jako symbol Bożonarodzeniowego orędzia pokoju dociera do niemal 30 krajów europejskich, w tym także do Polski. Ten rozpoczęty przez ORF zwyczaj przyjął się już niemal w całej Europie. Początkowo inicjatywa ta ograniczała się tylko do krajów ościennych, z czasem jednak stała się ona częścią składową przygotowań do Bożego Narodzenia – z udziałem harcerzy – w różnych krajach naszego kontynentu. Polscy harcerze, jak co roku, przyjmują je od swoich słowackich kolegów.
Cała ceremonia ma od lat stały przebieg. W Bazylice Narodzenia Pańskiego światło zapala mnich prawosławny od lampy oliwnej, wiszącej nad srebrną gwiazdą, oznaczającą miejsce narodzenia Jezusa. Następnie światło jest przenoszone do przylegającego do bazyliki katolickiego kościoła św. Katarzyny i ustawiane na głównym ołtarzu, przy którym następnie sprawowana jest Msza św. Rozesłanie Betlejemskiego Światła Pokoju odbywa się w połowie grudnia, podczas nabożeństwa ekumenicznego w Wiedniu z udziałem delegacji harcerzy z różnych krajów i przedstawicieli Kościołów chrześcijańskich.
Legenda mówi, że po raz pierwszy Światło rozpalone w Grocie Narodzenia przeniósł do Europy rycerz rodem z Florencji, uczestnik jednej z wypraw krzyżowych. Przebywając w Betlejem i broniąc Groty Narodzenia przed Saracenami, nie zgromadził bogatych łupów. Co więcej wcale ich nie pragnął. Zapragnął przenieść do domu żywy płomień zapalony w miejscu Narodzin Pana. Wędrował długo. Napotkał wiele przeciwności. Musiał bronić Świętego Ognia, przed zbójami i burzami, przed wichrami i ludzką złośliwością, przed kpinami i przed własną słabością. Czuwał nad nim dniem i nocą, aż wreszcie w wigilię Bożego Narodzenia dotarł do rodzinnej Florencji. Tu wszedł do Świątyni Santa Maria del Fiore i zapalił od przyniesionego światła wszystkie świece.
Prastara opowieść dodaje, że ten dzielny, ale porywczy i okrutny wojak, bardzo się zmienił w czasie wędrówki. Stał się człowiekiem łagodnym, cierpliwym, z drżeniem ochraniającym wątły płomyk i pełnym troski o wszystko, co słabe.
Każdego roku Światło jest przekazywane ze specjalnym przesłaniem; w tym roku idzie w świat z hasłem: Wyjdź z Cienia. Pokaż Dobro