X ROCZNICA ŚMIERCI KS. PRAŁATA JÓZEFA Jakieły - 21.06.2015 godz. 12.00 - msza święta w intencji zmarłego. fotogaleria z przed 10 lat

X ROCZNICA ŚMIERCI KS. PRAŁATA JÓZEFA Jakieły - 21.06.2015 godz. 12.00 - msza święta w intencji zmarłego. fotogaleria z przed 10 lat

Wspomnienie o Ks. Prałacie Józefie Jakieła

            W dniu 21 czerwca 2015 roku mija 10-ta rocznica śmierci Ks. Prałata Józefa Jakieły – długoletniego Proboszcza Parafii p.w. św. Wojciecha w Tarnawie Górnej. W chwili śmierci miał 92 lata w tym 68 lat w kapłaństwie.

Tarnawie służył 33 lata. Probostwo objął 29 października 1959 roku w 46 roku życia i w 22 roku swojego kapłaństwa. Kapłan doświadczony pod względem duchowym i życiowym. Wspomniane doświadczenie zdobywał w parafiach Niewodna k. Strzyżowa, Jarosław „Bożego Ciała, Jasionka k. Dukli, Sanok „Przemienienia Pańskiego”, Nowotaniec.

Ks. Józef Jakieła urodził się 11 lutego 1913 roku w Jasionce k. Dukli. Miał 5 sióstr oraz 1-go brata. W rodzinnym domu nauczył się trudów życia, odpowiedzialności, sumienności, wytrwałości, miłości do Ojczyzny oraz głębokiej wiary w Pana Boga. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk Biskupa Przemyskiego Franciszka Bardy w dniu 20 czerwca 1937 roku.

Wybuch II wojny światowej zastał Ks. Józefa w Parafii Bożego Ciała w Jarosławiu. Wrodzony patriotyzm i miłość do Ojczyzny sprawiły, że nie mógł się pogodzić z tym co przyniosła wojna, dlatego bardzo szybko związał się z konspiracyjnym ruchem Armii Krajowej i już 17 października 1939 roku złożył przysięgę na kapelana „Organizacji Orła Białego” i przybrał pseudonim „Piotr”. Była to pierwsza placówka AK w Polsce, a Ks. Józef stał się pierwszym jej kapelanem. Tylko w grudniu 1939 r. i styczniu 1940 r. zaprzysiężył 102 żołnierzy podziemia.

Po wpadce w maju 1940 roku Ks. Józef został ostrzeżony i musiał uciekać z Jarosławia , by uniknąć śmierci z rąk okupanta. Gestapo omyłkowo przez podobieństwo nazwisk aresztowało Ks. Stanisława Jakiela – późniejszego biskupa przemyskiego, któremu jednak jako niewinnemu udało się wybronić. Ks. Józef Jakieła ukrywał się do roku 1943, kiedy to powrócił do rodzinnej Jasionki i objął posługę administratora tej parafii.

Dwukrotnie był aresztowany przez Niemców: raz za niewypełnienie przez parafię kontygentów, a drugi raz za ludzi uchylających się od wyjazdów do Niemiec na przymusowe roboty. Przez cały okres okupacji pomimo zagrożenia pracował w konspiracji. Pośredniczył w dostawach broni dla ludzi podziemia, przechowywał zagrożonych przed aresztowaniem.

Z dniem 28 stycznia 1946 roku został przeniesiony do Sanockiej Fary na wikarego. Z tym okresem łączył bardzo przykre wspomnienia. Spowiadał bowiem w Sanoku trzech młodych Polaków i trzech Ukraińców skazanych już przez sąd PRL-u na śmierć i asystował przy ich egzekucjach. Wśród skazanych był jeden chłopak z Tarnawy Dolnej -  członek AK.

Od 1947r. do 1959r. a więc przez 12 lat był Proboszczem Parafii Nowotaniec, a następnie został przeniesiony do Tarnawy Górnej, gdzie spędził 1/3 część swojego życia. Cechowała Go ogromna pokora, pracowitość, sumienność i gospodarność. Posiadał łatwość w nawiązywaniu kontaktów, był gorliwym czcicielem św. Józefa  i Matki Bożej Częstochowskiej.

 Był dobrym spowiednikiem, wymagającym katechetą i wielkim patriotą. Był bardzo lubiany przez parafian, którzy chętnie podejmowali się prac gospodarczych, których był inicjatorem i nie skąpili środków finansowych na ich realizację. Początki Jego posługi w Tarnawie przypadały na czas, kiedy ze szkół usuwano religię. Trzykrotnie organizował salki katechetyczne. Każdorazowo ogrom prac wykonywał sam. Kochał ciesielkę i stolarkę jak Święty Józef. Posiadał własny warsztat stolarski. Żył sprawami parafii i ludzi do niej należących, sam niewiele potrzebował, często własne środki angażował w potrzeby parafii.

 Przez cały okres 33 lat pobytu w parafii został wykonany ogrom prac gospodarczych. Nie sposób ich wszystkich wymienić, ale najważniejsze z nich to wymiana fundamentów pod całym kościołem, pokrycie świątyni blachą miedzianą, ogrodzenie kościoła, wybudowanie nowej dzwonnicy, wybudowanie kościoła filialnego w Olchowie, rozbudowa chóru, ułożenie posadzki, malowanie kościoła i wiele wiele innych. Ksiądz Prałat był zapalonym pielgrzymem. Wielu parafian za Jego przyczyną zwiedziło niemal wszystkie sanktuaria w kraju.

W 1991 roku w wolnej już Polsce za swoją pracę   konspiracyjną  został uhonorowany Krzyżem Armii Krajowej oraz medalem Wojska Polskiego.

Po przejściu na emeryturę w roku 1993 wyjechał z Tarnawy i zamieszkał w Korczynie w swojej rodzinie. Przebywał tam do śmierci. Ostatnią Jego wolą było by spocząć na cmentarzu w swojej rodzinnej  Jasionce. 

Jego oddanie naszej parafii, pracowitość, życzliwość i głęboka wiara sprawiły, że nasi parafianie pamiętają o Nim i ciągle spłacają wobec Niego dług wdzięczności modląc się o spokój Jego duszy. Dowodem tego są częste Msze św. zamawiane w Jego intencji oraz listopadowe wypominki, w czasie których niemal każdego dnia, a czasem i kilkakrotnie w jednym dniu wspominane jest Jego Imię i odmawiana jest Koronka do Bożego Miłosierdzia.

            Ksiądz Prałat Józef Jakieła głęboko wpisał się w serca i umysły Parafian z Tarnawy. Są Mu bardzo wdzięczni za wszystko co stało się za Jego przyczyną, zarówno od strony duchowej jak i gospodarczej.

W 10-tą rocznicę Twojej śmierci drogi nam wszystkim Księże Prałacie z jeszcze większą gorliwością modlimy się o to, byś zaznał wiecznej radości przed Tronem Boga, któremu całe swoje życie z wielką pokorą służyłeś i do którego przez 33 lata wskazywałeś nam wszystkim drogę.

Od kilku lat Twoje Imię nosi tarnawskie przedszkole, gdzie już od zarania życia następnym pokoleniom stawiamy Ciebie za wzór i uczymy cnót, które cechowały Twoją Osobę.

 

                                                                                  Maria i Stanisław Zarzyczni


Zdjęcia archiwalne wcześniej niepublikowane - foto J. Krajnik